O...RZESZ...KI
potrzebujemy:
- orzechy włoskie, kasztany lub szyszki,
- opakowania po jajkach
Zwykłe, niepozorne orzechy, a jak wiele radości. Najlepsze było wysypywanie ułożonych już orzechów, dopiero po dłuższym czasie syn zauważył, ze potrafi sam włożyć orzechy do pudełka.
Rozwijamy zmysł dotyku, koordynacje ruchową, wspieramy koncentracje i motorykę małą.
Dla dwulatków dodana łyżeczka do zabawy, uczy również sprawności, kontroli ruchów oraz precyzyjność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz